poniedziałek, 26 stycznia 2015

Zbuntowani. W czwartym tomie nic nie jest tym, czym się wydaje...

Autor: C. J. Daugherty
Tytuł: "Zbuntowani"
Tytuł oryginalny: "Night School. Resistance"
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte / Moondrive
Seria: Nocna Szkoła 4#
Data wydania: 22 października 2014
Liczba stron: 392
Gatunek: literatura młodzieżowa, thriller, romans
Moja ocena: 8,5/10


Rynek wydawniczy całego świata zalewają coraz to nowe wytwory literackiej wyobraźni. Wśród wielu cenionych i powszechnie znanych autorów nie jest łatwo się wybić. Początkujący pisarze szukają sposobów na podbicie serc czytelników, poruszają otchłanie swego umysłu, aby stworzyć coś niepowtarzalnego. Co zrobić, by tytuł twojej książki znalazł się w czołówkach list bestsellerów Amazona i New York Times'a? Z pewnością wielu młodych i tych ciut starszych pisarzy-amatorów zadaje sobie to pytanie. Co wymyślić, by odnieść sukces? Po tym, jak los - i czytelnicy - uśmiechnęli się do Zmierzchu, wampiry, wilkołaki, elfy, upadłe anioły i inne stworzenia z nadprzyrodzonymi zdolnościami stały się bardzo popularnym motywem literackim, ale tak jak ulubione naleśniki z nutellą, ciasto z truskawkami czy barszcz czerwony z przepisu babci wszystko może się 'przejeść'. Bohater będący istotą nie z tego świata nie zagwarantuje od razu sukcesu powieści.

Bardzo chciałabym móc podać wszystkim jak na tacy gotowy przepis na bestseller, jednak zapewne wiecie, że taki nie istnieje. Nie ma gotowego schematu na powieść, jednak... mogłoby się zdawać, iż niektórzy taki znaleźli! Zaskoczeni? Najprostszym przykładem jest choćby C. J. Daugherty. Droga (czytająca) młodzieży, któż nie kojarzy tej pani? Kilka lat temu podbiła serca młodych czytelników pierwszym tomem Nocnej Szkoły, od jakiegoś czasu możemy czytać w polskiej wersji językowej czwarty tom przygód Allie Sheridan. Co takiego jest w jej książkach, że zdobywają rzesze fanów? W Akademii Cimmerii brak fantastycznego świata, chociaż czytając pierwszą część można było się jeszcze czegoś takiego spodziewać, drugi tom skutecznie rozwiał wątpliwości: nie uświadczy tam nic z magii. Po premierze trzeciego rozległy się głosy, że poziom serii, choć nieznacznie, to spadł. Zbuntowani według opinii moich zaufanych blogerek, są książką jeszcze słabszą. A według mnie?

Według mnie absolutnie nie! Allie wraz z Rachel przestają ukrywać się przed Nathanielem po świecie, wracają do Akademii Cimmerii. Choć szkoła nadal jest dla nich domem, nikt nie jest w pełni bezpieczny. Wyludnione korytarze, pustki w salach lekcyjnych, brak wesołych rozmów w stołówce... Allie musi podjąć odwlekane decyzje. Wraz z grupą przyjaciół przygotowuje się do walki, choć nie obędzie się bez konfliktów. Jak zakończy się ostateczne starcie z Nathanielem?

W czwartej części nareszcie wyjaśniło się kilka wątków, pojawiły się odpowiedzi na pytania pojawiające się podczas zagłębiania się w lekturze poprzednich części. Chociaż pierwsze strony momentami wlekły się niemiłosiernie, w pewnym momencie nastąpił nagły zwrot akcji. Szpieg został zdemaskowany (ręczę, nie zgadniecie kto to!). Nathaniel powziął zdecydowane kroki, co zmusiło także uczniów i nauczycieli Cimmerii, by mierzyli czyny nad zamiary. Allie wybrała tego jedynego chłopaka, ale jak ją znam, w piątej - i ostatniej - części na pewno coś jeszcze namiesza w swoim życiu uczuciowym. Choć czytając pierwszy tom stawiałam na Cartera, drugi - na Sylvaina, w tej części zmieniłam nastawienie do nich obu. Dojrzeli, inaczej podchodzą do życia. Widać wyraźną różnicę pomiędzy chłopakami z Wybranych i Zbuntowanych. Zresztą nie oni jedni przeszli metamorfozę - nie poznawałam Rachel, zaskoczyła mnie Katie...

,,Tak bardzo próbujemy nikogo nie skrzywdzić, że krzywdzimy wszystkich."

Z serią Nocna Szkoła jestem bardzo mocno związana, to pierwsza z serii, na której kolejne tomy czekam z niecierpliwością. Pani Daugherty tym razem nie stworzyła arcydzieła, trudno porównywać tę książkę z pierwszym tomem, jednak nie ostudziła mojego zapału - po iście mistrzowskim zakończeniu, które co wrażliwsze osoby może przyprawić o palpitacje serca, nie będę mogła zasnąć. Przyglądając się Zbuntowanym jestem jak najbardziej na tak! Warto było tyle czekać. Autorka absolutnie mnie nie zawiodła, stworzyła ciekawą, wciągającą powieść. Doskonała mieszanka zagadki, wojny i miłości.

58 komentarzy:

  1. Nie mam w planach tej serii, nie mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam trzy tomy, i jak na razie seria mi się podoba. Na pewno będą ją kontynuować i sięgnę po czwartą część. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wcześniejsze ci się podobały, ta też na pewno cię wciągnie. Nawet możliwe, że po skończeniu będziesz płakać ze zgryzoty i zastanawiać się, jak przetrwasz do premiery kolejnego - ostatniego :'( - tomu.

      Usuń
  3. Właśnie odświeżyłam sobie całą serię i teraz odliczam dni do momentu, w którym sięgnę po Zbuntowanych.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, by nastąpiło to jak najszybciej. Chociaż może lepiej sięgnąć po Zbuntowanych, gdy piąta część będzie już dostępna? Oszczędziesz sobie tego koszmarnego czekania. Bo ja nie wiem, czy to przeżyję ;)

      Usuń
  4. "W czwartej części nareszcie wyjaśniło się kilka wątków, pojawiły się odpowiedzi na pytania pojawiające się podczas zagłębiania się w lekturze poprzednich części."

    No i właśnie dlatego tego nie czytam :D Nie mam cierpliwości, nie lubię jak się mnie naciąga itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja też zbyt cierpliwa nie jestem, ale przy książkach jakoś tak... lubię ten klimat tajemnicy, zagadki :)

      Usuń
  5. Czytalam i z każdą częścią coraz gorzej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem? Nadal mam nadzieję na genialne zakończenie :)

      Usuń
  6. Ja do 4 tomu nie dotarłam, poległam już na drugim, kompletnie do mnie nie trafiła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście nie czytałam i jakoś już mnie ciągnie do tych "uwielbianych serii". Chyba zmienia mi się gust książkowy, zaczynam czytać jakieś kryminały (co się dzieje?). Widzę, że jak zwykle masz odmienne zdanie niż połowa świata. Przynajmniej wiadomo, że szczerze oceniasz.
    Nie rozpisałam się jak zwykle, ale to, dlatego że nie czytałam. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytasz "uwielbianych serii"? Ehe... A Piąta fala? Mara Dyer?
      Ja się ostatnio wreszcie wzięłam za książkę Kinga! Ale jak na razie dalej będę często sięgać po młodzieżówki. Boję się, że wyrosnę i nie przeczytam wszystkich... ;)

      Usuń
    2. I tu mnie masz! Piąta Fala, Mara, Legenda, początek Kronik Czerwonej Pustyni, Black Ice (to było akurat trochę kryminalne, w końcu te zwłoki... :3) i nieskończenie wiele innych. Z perspektywy przeczytanych od tamtej pory książek, widzę jednak, że wolę brutalniejsze gatunki - zabrzmiało jakbym uciekła z psychiatryka czy więzienia? Przestało mnie ciągnąć do tych serii jakoś tak, kiedy przeczytałam Metro - krew, ciemności, monstra na trzydzieści pięter i takie tam. :> Chociaż, przyznaję się bez bicia, że nadal (bardzo często) zdarza mi się sięgać po te "uwielbiane serie". Zapewne z tego samego powodu, co ty. Poza tym, ciężko zasypiać po wieczorze z horrorem. I te Wasze wredne recenzencie blogi tak kuszą! :D

      Usuń
    3. Metro? Nie kuś! Marę już mam, ale Metro... Myślisz, że byłoby w porządku napisać petycję do biblioteki, by kupili Metro? ;)

      Usuń
    4. Myślę, że byłoby jak najbardziej w porządku. Jeżeli jednak petycja nie wypaliłaby, to właśnie znalazłam... całkowicie legalną, pełną wersję Metra do pobrania. Tak, mnie też to dziwi, że jest za darmo. :>
      http://metro2033.pl/metro2033/fragmenty/metro-2033.-pelny-tekst-do-pobrania./
      Okay, jest jeden mały defekt - nie ma "Ewangelii Według Artema", czyli tej ryjącej mózg części. Chociaż w sumie to cała ta książka jest... oryginalna to mało powiedziane. Ale wiesz, może zachęci Cię to do kupna. :D

      Usuń
    5. Ta... Wiesz, mnie już zachęcać nie trzeba. Jak petycja nie wypali, to jeszcze w marcu mam urodziny... ;)

      Usuń
  8. Nie czytałam tej serii, ale wiele o niej słyszałam. Będę jednak musiała zacząć od początku;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku, to się rozumie ;) Nie wyobrażam sobie, by można było inaczej :)

      Usuń
  9. Pierwsza część przeczytana :) biorę się za następne :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko nadrabiaj! Aż ci zazdroszczę, że jeszcze masz przed sobą prawie całą Nocną Szkołę ;)

      Usuń
  10. Moim zdaniem ta część jest odrobinę słabsza ale tylko przez początkowe zachowanie Allie, co nie znaczy, że przestałam uwielbiać tą serię, nadal jest ona jedną z moich ulubionych i chce juz 5 cześć :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chcę piątą część, już! A tak na serio, to zawsze będę fanką C. J. Daugherty ;)

      Usuń
  11. Omijam takie książki szerokim łukiem, bowiem na ogół mnie denerwują zamiast powodować rozluźnienie i relaks :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to uwielbiam - ta seria ma dodatkowo specyficzny klimat :)

      Usuń
  12. Myślę, że czwarty tom jest zdecydowanie lepszy od trzeciego, ale jednak nie dorównał pierwszej części.

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, pierwsza część to mistrzostwo. Trzeci tom? Hmm... Może nie najgorszy, ale ciut słabszy od drugiego. Czwarty ciut lepszy od trzeciego... Kurcze, to jest właśnie ten moment,w którym zaczynam żałować, że odpuściłam sobie pisanie recenzji!

      Usuń
  13. Ja utknęłam na pierwszej części,ale zamierza coś w tej sprawie zmienić w czasie ferii. Tym bardziej , że książeczka jest podpisna przez samą autorkę, a to dodatkowa motywacja by ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autograf C. J. Daugherty? Marzenie ^_^

      Usuń
    2. Tak :) Wystałam się po niego 4 godziny , ale watro było.Zostałam jeszcze przytulona i obdarowana uśmiechem:)

      Usuń
    3. Ja mogłabym stać nawet i 10h. Oczywiście z książką w ręce :D

      Usuń
  14. Pierwszy tom był według mnie genialny! Kolejne miały jakieś swoje minusy, ale i tak uwielbiam tę serię :) Już się nie mogę doczekać zakończenia całej historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy tom najlepszy, tu się w pełni zgodzę. Ten mogę poziomem porównać do drugiego ;)

      Usuń
  15. Naprawdę świetny tom! Może nie aż tak jak jedynka, ale dla mnie na pewno plasujący się na kolejnym miejscu :) Już nie mogę się doczekać kolejnego, bo zakończenie pozostawia w ogromnej niepewności co dalej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zakończenie przebiło wszystkie, aż się tego nie spodziewałam. Skoro - według mnie oczywiście - pierwszy tom najlepszy, drugi ciut słabszy, ale jednak nie było się do czego tak poważnie przytrzepić. Trzeci? Tu można się kłócić, ale czegoś mu brakowało. Zbuntowani nagle na takim samym poziomie co Dziedzictwo. Słusznie przeczuwam genialny finał serii prównywalny do pierwszego tomu? :)

      Usuń
  16. Właśnie zaczęłam czytać i mam nadzieję, że ta część podniesie poziom tej serii, który chyba niestety z każdą książką nieco spadał ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie zniechęcaj się na początku, końcówka przebija wszystko :)

      Usuń
  17. Ja jednak twierdzę, iż z książki na książkę poziom efektu WOW spada. Jeszcze niedawno miałam ochotę kupić ten tom i przeczytać, by ocenić, czy nadal to się stacza, jednak szkoda mi pieniędzy. Może kiedyś zakupię w jakiejś mega promocji, ewentualnie wypożyczę w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten tom lepszy od poprzedniego, nie żałuję, że przeczytałam ;)

      Usuń
  18. Mam na swojej półce pierwszy tom, ale nie mogę się przełamać i sięgnąć po niego. Nie mam pojęcia dlaczego. Muszę wreszcie przeczytać ,,Wybranych" :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W moich oczach seria raz wzrasta, raz spada, tom pierwszy oceniłam na dobry, drugi na bardzo dobrą, ale trzeci już na średnią, więc najgorzej. Boję się kontynuacji i tego, że podzielę zdanie blogerek, o których wspomniałaś.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak już signiesz, to ci się spodoba ;)

      Usuń
  20. Czytałam wiele pozytywnych recenzji tej serii, ale wciąż jakoś nie mogę się przekonać do niej, bo motyw wampirów już mnie odstręcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wampiry? Jakie wampiry? Tu nic takiego nie uświadczysz ;)

      Usuń
  21. Nie jestem fanką takiej literatury... Ale widzę, że książka cieszy się gronem miłośników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie książka - cała seria ma mnóstwo fanów ;)

      Usuń
  22. Miałam tę książkę nawet w rękach, ale to nie dla mnie. Nie lubię młodzieżówek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie powiedział, że każda książka ma się podobać każdemu. To by było nawet nudne, gdyby wszyscy czytali to samo ;)

      Usuń
  23. Ta seria również należy do jednych z moich ulubionych. Zawsze też z niecierpliwością czekałam aż pojawi się kolejny tom i zawsze od razu go pochłaniałam :) Teraz odliczam do premiery finalnego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również z niecierpliwością czekam na ostatni tom, jednak trochę boję się momentu, gdy odłożę skończoną książkę na półkę. Koniec ulubionej serii? Mam nadzieję, że autorka zaserwuje na pożegnanie wspaniałe zakończenie ;)

      Usuń
  24. Myślę, że kiedyś spróbuję poznać tę serię. Może mi również przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta seria jeszcze przede mną. Myślę że kiedyś dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń

Witaj! Jesteś - zostaw po sobie ślad. Każdy komentarz to motywacja, aby dalej pisać i komentować wasze blogi. Piszesz jako anonim? Podpisz się. Z chęcią odwiedzę Twojego bloga, ale nie musisz zostawiać linków - trafię tam sama. ;)