Autor: Ewa Seno
Tytuł: "Cena odwagi"
Wydawca: Wydawnictwo Ferria Young
Seria: Antilia 2#
Data wydania: 16 października 2014
Liczba stron: 331
Gatunek: literatura młodzieżowa, paranormal romance, fantasy, romans
Moja ocena: 9/10
Recenzja pierwszego tomu <klik>
Tytuł: "Cena odwagi"
Wydawca: Wydawnictwo Ferria Young
Seria: Antilia 2#
Data wydania: 16 października 2014
Liczba stron: 331
Gatunek: literatura młodzieżowa, paranormal romance, fantasy, romans
Moja ocena: 9/10
Recenzja pierwszego tomu <klik>
W środę trzeba iść do szkoły po prawie trzytygodniowej przerwie? W piątek test z - bagatela - nieco ponad 1300 słówek na angielskim i ostateczny termin oddania pięciu listów? Pasowałoby się już zacząć uczyć? No to powodzenia. W takiej sytuacji właśnie jestem i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, bym mogła porzucić książkę i chwycić w ręce podręcznik. Ja można w ogóle myśleć o szkole, gdy ma się obok siebie TAKIE książki? Z własnego doświadczenia wiem, że łatwiej upychać myśli o nadchodzącym końcu semestru w zakurzonych, zapomnianych otchłaniach wypełnionego autorami, tytułami i datami nadchodzących premier mózgu.
Życie potrafi zaskoczyć. Nina już wie, że nie jest zwykłą dziewczyną. Właściwie jest niezwykłą królewną rodu Mendelaview - Antilią. Doskonale zdaje sobie sprawę, że w Alexusie ma wielkiego wrogia, a jej obowiązkiem, jako przyszłej królowej, jest powstrzymanie go przed przejęciem kontroli nad Wszechświatem. Dziewczyna wraz z przyjaciółmi wyrusza w podróż, by znaleźć sojuszników i nauczyć się panować nad swoimi mocami. Nina - bo jakoś nie umiem nazywać jej Antilią - nie ma pojęcia co ją czeka podczas wędrówki, jakie decyzje będzie musiała podjąć i do czego się posunąć. Gdyby wiedziała, co ją czeka... Gdyby wiedziała, to pewnie rzuciłaby wszystko i próbowałaby wrócić do normalnego życia. Jednak podjęła się ciążącego na jej barkach zadania i chce je wykonać jak najlepiej.
Przemierzając Wszechświat bohaterowie odwiedzają różne zakątki - królestwo elfów, mroczny las viperów. Trzeba pamiętać, że są tylko nastolatkami, a ten wiek rządzi się swoimi prawami. Czyhające zewsząd niebezpieczeństwa, to nie największe z problemów. Co zrobić, gdy serce nie sługa?
"Jeśli raz obrało się drogę, w której priorytetem jest życie innych, wszelkie uczucia
trzeba zepchnąć na bok, a pozostawić jedynie uczucie odpowiedzialności."
Do pierwszego tomu serii Antilia podchodziłam z entuzjazmem. Nie zapoznałam się wcześniej z opiniami na temat tej książki, więc nie miałam powodów, by traktować ją inaczej niż inne powieści, do których czytania się zabieram. Muszę przyznać - nie zawiodłam się. Gdy Cena odwagi trafiła moje ręce, odstawiłam ją na półkę i pewnie by tam stała jeszcze dość długo, gdybym miała co czytać. Ale, że w okresie świątecznym biblioteka często bywa zamknięta... Zaryzykowałam. Pomimo recenzji traktujących o spadku poziomu serii, tłumnie ostatnimi czasy podbijających internet, wzięłam się za powieść Ewy Seno z zamiarem: dwa, góra trzy rozdziały. I co? Przepadłam. Ponad 300 stron pochłonęłam w jeden dzień - a nieczęsto mi się to zdarza!
Chociaż momentami zastanawiałam się, czy Nina jest tak odważna, czy tak strasznie głupia, muszę przyznać, że nie jest już tą rozwydrzoną dziewczynką z pierwszego tomu. Zmieniła się, zmienił się jej sposób patrzenia na niektóre sprawy, ale cięty język pozostał. I bardzo dobrze! Zresztą nie wyobrażam sobie, by Nina mogła spoważnieć i wyrażać się po królewsku. A tak na marginesie - tudzież bezpośredni zwrot do autorki - w trzeciej części poproszę więcej tego kochanego, sarkastycznego Nicka. Bez niego... Bez niego i jego ciętych uwag, te książki to nie to samo.
Byłam - i nadal jestem - zaskoczona. Coś tak nierealistycznego normalnie nie zdobyłoby aż tak wielkiego uznania w moim ścisłym umyśle. Nawet irracjonalność niektórych wydarzeń nie przyprawia o mdłości i palpitacje serca - iście bajkowy klimat otaczający powieść nie daje takiej możliwości. Świat przedstawiony w książce, to mieszanka Zmierzchu, Nibylandii, Witch (pamiętacie taką bajkę?) i Wróżek. I sama jestem niemało zaskoczona, jak bardzo udana.
"-Nie, kwiatuszku! To ty tak postanowiłaś. Ja tylko przyjąłem to do wiadomości.
Nigdy nie mówiłem, że się zgadzam, a tym bardziej, że się dostosuję."
Byłam - i nadal jestem - zaskoczona. Coś tak nierealistycznego normalnie nie zdobyłoby aż tak wielkiego uznania w moim ścisłym umyśle. Nawet irracjonalność niektórych wydarzeń nie przyprawia o mdłości i palpitacje serca - iście bajkowy klimat otaczający powieść nie daje takiej możliwości. Świat przedstawiony w książce, to mieszanka Zmierzchu, Nibylandii, Witch (pamiętacie taką bajkę?) i Wróżek. I sama jestem niemało zaskoczona, jak bardzo udana.
Z czystym sercem polecam i z niecierpliwością oczekuję na trzeci i niestety już ostatni tom serii Antilia. Kto wie, jakie przygody spotkają Ninę tym razem?
O Ewie Seno już sporo słyszałam w blogosferze i przyznam, że sięgnęłabym po książkę dla samego zapoznania się z twórczościa tej autorki, ale niekoniecznie musi to być ta pozycja ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, niestety. Znam to uczucie - wcale nie chce mi się uczyć, tylko czytać...a nie mogę :(
OdpowiedzUsuńRaczej nie czytam polskich książek, ale może jednak na tą się kiedyś skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to przez zdjęcie, ale okładka podoba mi się tu dużo mniej niż przy ''Tatuażu...''. Myślę, że książkę przeczytam jeśli tylko zrobię to z pierwszą częścią, no i jeśli mi się ona spodoba ;)
OdpowiedzUsuńCo do nauki....znam ten ból. Uwierz, już bym wolała tyle słówek z angielskiego niż 2 sprawdziany z biologii w czwartek i piątek. Uroczo, prawda? Sprawdzianu z matematyki już nie liczę. Z deltami, wykresami i układami z dwoma niewiadomymi dam sobie radę.
Mogę ci życzyć tylko powodzenia. Bo ze słówkami ciężko improwizować(choć ja raz spróbowałam na niemieckim w gimnazjum i miałam prawie maksa...akurat trawiły się słówka z materiału, o którym zapomniałam) :)
U mnie wypadałoby zacząć już ogarniać cały semestr, bo po powrocie moc zaliczeń i 6 egzaminów, ale po co...
OdpowiedzUsuńDo książki nie jestem przekonana, kompletnie nie mój gatunek.
Książka stoi u mnie na półce nie przeczytana, ale muszę się za nią w końcu zabrać. Co do powrotu do szkoły i zakończenia semestru to powiem krótko: Już nie mogę się doczekać ferii
OdpowiedzUsuńPhi, ja już dzisiaj musiałam iść do szkoły :( Bo zamiast tego wolne jest, gdy mamy matury. Super :/ Do tej serii kompletnie mnie nie ciągnie, już raczej nie czytam takich książek.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMi się książka podobała, nadal czekam na kolejny tom, ale nie sądzę, by była tak dobra jak jej poprzedniczka.
OdpowiedzUsuńSpotkałam się głównie z negatywnymi opiniami o tej serii.
OdpowiedzUsuńMoże dam szansę pierwszemu tomowi. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Cóż, uważam, że jednak pierwsza część była lepsza od tej... Niestety :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale na razie zbyt wiele serii zaczęłam, więc póki co tą się nie zainteresuję, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale mam w planach. Może się w końcu uda :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa tą serię się nie skuszę (nie przepadam z tym gatunkiem), ale cieszę się że Tobie się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale też raczej nie planuję tego zmienić. Jakoś w ogóle mnie nie ciągnie do tej historii :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom. Dla mnie stanowcze nie dla tego cyklu.
OdpowiedzUsuńKusisz, żeby napocząć kolejną serię, a tu tyle innych jeszcze nie doczytanych... ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę nadrobić zaległości z tą serią, bo jak na razie to ciągle odkładałam jej lekturę na późniejszy czas. Właśnie ze względu na, raczej mało pochlebne, recenzje o każdym z tomów.
OdpowiedzUsuńChyba nie jest to rodzaj literatury, którą lubię.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym tomie jakoś nie jestem zachęcona do dalszej lektury, nawet pomimo pochwał. :) Irytowała mnie głupota głównej bohaterki. :)
OdpowiedzUsuń