wtorek, 16 grudnia 2014

Galopem przez życie. "Galop '44"

Autor: Monika Kowaleczko- Szumowska
Tytuł: "Galop '44"
Wydawca: Wydawnictwo Egmont
Data wydania: 30 lipca 2014
Liczba stron: 315
Gatunek: powieść historyczna, fantastyka

Moja ocena: 8/10

Dwaj bracia. Dwa światy. Jedno powstanie.

Są takie książki, które przyciągają nas do siebie. Widzimy okładkę i myślimy: O Boże, stworzona dla mnie. Czytając opis na okładce czujemy rytmiczne walenie serca, policzki stają się różowe, a w głowie kotłuje się jedna myśl: Czy moja biblioteka zlituje się nade mną i zainwestuje wreszcie w którąś z książek, o których marzę?

Niezbyt trudno się chyba domyślić, o jakiej książce myślałam. O Galopie '44, wokół którego swego czasu było troszkę szumu. Niedawno przypadała 70 rocznica powstania warszawskiego, więc rynek zalewały różnorodne powieści historyczne. Spośród wielu moją uwagę szczególnie przykuł właśnie ten tytuł. Dlaczego? Posłuchajcie.

Co robi w wolnym czasie rodzeństwo? Kłóci się. 13-letni Mikołaj i 17-letni Wojtek nie są wyjątkiem. Starszy ledwo toleruje młodszego, który zawsze musi coś strącić, zepsuć i zalać. Nic dziwnego, że Wojtek nie ma najmniejszej ochoty opiekować się Mikołajem, jednak gdy rodzice planują wyjazd, a bracia mają zostać sami w domu... nie może się nie zgodzić. Jednym z obowiązkowych punktów spędzania wspólnego czasu jest wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego. Podczas gdy starszy brat po raz setny ogląda kronikę, młodszy biega pośród eksponatów. Jakie zaskoczenia przeżywa Wojtek, gdy... widzi Mikołąja na ekranie. W dodatku podczas oglądania autentycznej kroniki! Pierwsza myśl: W co ON znowu się wpakował?! Zaskoczony postanawia jednak odszukać brata, ściągnąć z powrotem do domu i, niezbyt łagodnie przemówić do rozumu. Jednak gdy on też znajduje się po drugiej stronie nic nie idzie zgodnie z planem. Chłopcy wbrew wiszącej nad nimi groźbie śmierci, postanawiają zostać w powstaniu. Jak potoczą się ich losy?


"Wojtek rozmyślał, dlaczego nadal chce wracać do powstania, skoro
akurat nadarza się wyśmienita okazja, by zostać w bezpiecznym domu,
w sąsiedztwie pełnej lodówki, wanny z ciepłą wodą, telefonu i internetu.
Sam się sobie dziwił, że chce wracać do głodu, ostrzału i trupów na ulicach.
Wiedział jednak, że tego, co tam zobaczył i przeżył, nie dałby rady zapomnieć.
I za żadne skarby tego świata nie chciałby zapomnieć"

Postanie na Wojtka i Mikołaja wpłynęło bardzo. Zmienili się diametralnie, zmieniły się ich poglądy, nastawienie do życia. Udział w powstaniu był dla nich swoistą lekcją, nie tylko historii, ale właśnie życia. Poznali smak zwycięstwa i gorycz porażki. Myślę, że nie zaszkodziłoby, gdyby choć część dzisiejszej młodzieży przeniosłaby się na chwilę do tamtych czasów.

Każdy szanujący się czytelnik specjalizuje się w czytaniu jednego gatunku. Nie, może inaczej... Każdy ma jakiś ulubiony gatunek, którego może nie czyta najwięcej, ale gdy już uda mu się sięgnąć po książkę do niego należącą... raj! Do moich ulubionych, tych, które mogłabym czytać dzień i noc, należy fantastyka, ale nie samą fantastyką żyje człowiek, więc z równie wielkim uśmiechem na twarzy, zaczytuję się w powieściach historycznych. Kto potrafi sobie wyobrazić mój uśmiech, gdy wzięłam do rąk mieszankę polskiej historii i fantastyki?

Autorka musiała przestudiowała masę książek historycznych, przeprowadziła nie jeden wywiad z powstańcami i, ogólnie rzecz biorąc, odwaliła ogrom dobrej roboty. Ja, jako zapalona historyczka, z całą pewnością mogę stwierdzić, iż książka Pani Moniki jest jednym wielkim sukcesem.

Bohaterzy powieści również nie są banalni i schematyczni. Wojtka i Mikołaja po prostu nie da się nie lubić. Stanowią swoje dokładne przeciwieństwo, lecz każdy ma w sobie coś takiego, co do nich przyciąga. Gdyby istniała nagroda za wykreowanie najlepszego bohatera książkowego, z dumą wręczyłabym ją właśnie Pani Monice!

Ale, ale... Książek idealnych nie ma. Coś, co nie daje mi spokoju, to sposób przedostawania się chłopców pomiędzy dwoma światami. Kanały? Idea może i interesująca, ale troszkę naciągana oraz niedopracowana. Mankament ginie jednak w ogólnym rozrachunku, ponieważ Galop '44 to książka przede wszystkim mądra. A takich obecnie brakuje.

Nie żałuję ani sekundy spędzonej z powieścią. Historia przedstawiona w niej to nie suche fakty, przyczyny i skutki, o których uczymy się w szkole na lekcjach historii. To przede wszystkim ludzie, którzy także chcieli żyć. Autorka mistrzowsko wplotła w powieść miłość, przyjaźń, odwagę, męstwo, smutek, żal, humor, poświęcenie i ryzyko. Mieszanka wybuchowa.

Galop '44 nie jest jedną z takich książek, które po przeczytaniu pozostawiają czytelnika z obojętną miną. Mimo, iż lektura nie dostarcza wygórowanych emocji, pobudza do myślenia. Piękna, przepiękna opowieść, która powinna zostać włączona do kanonu lektur szkolnych. Żywo zaprzecza stwierdzeniu, jakoby historia miałaby być prozaiczna i monotonna.

23 komentarze:

  1. Marzy mi się ta książka. I faktycznie okładka już zachęca. Bardzo chciałabym ją przeczytać w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przeczytałam jeszcze negatywnej opinii tej książki, więc po prostu musi być dobra. Mam nadzieję, że będę mieć te szczęście i będę ją mogła również przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypożyczyłam ją właśnie z biblioteki, bardzo jestem ciekawa czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, pierwszy raz o niej słyszę, ale muszę ją mieć ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Głośno było o książce (nawet bardzo) :) I ja nadal mam na nią ogromną ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że książka nie wywołała w Tobie większych emocji. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd zobaczyłam zapowiedź tej książki i recenzje na blogach, to ta powieść mnie interesuje... Tylko nie
    wiem, kiedy będę miała możliwość jej przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że byłabym nią zachwycona, ze względu na to, że ja i historia, w dodatku Polski, to niezbyt dobre połączenie, ale w takiej wersji mogłabym się na nią skusić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już od dłuższego czasu chcę przeczytać tę książkę. Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii, więc może w końcu ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę dostałam od Mikołaja:) Myślę, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki z nutą historii , ją też mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Raczej unikam książek historycznych, ale myślę że ta mogłaby mi się spodobać. Jak gdzieś na nią trafię, to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele słyszałam o tej książce, jednak nie wiem sama czy po nią sięgnę, bo ciężko mi się czyta książki związane z różnymi tego typu wydarzeniami, ale nie mówię nie, bo w końcu czasami i po takie trzeba sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystko w tej tematyce biorę w ciemno. To moja bajka! Lubię książki, które skłaniają do przemyślenia, nawet jeśli z wierzchu wydaje się, że nie poruszają ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka z historią w tle - biorę w ciemno, mimo tych niedociągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się bardzo ciekawie, gdy tylko będę miała okazję, to na pewno ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie słyszałam o tej książce, ale brzmi interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W takim razie połączenie gatunków dla Ciebie wręcz idealne, niestety nie dla mnie, bo ani za fantastyką ani za historią nie przepadam. Ale okładka rzeczywiście przyciągająca i ciekawy pomysł z tym przeniesieniem o lata wstecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie dość, że powieść historyczna to jeszcze fantastyka, o nie tym razem podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo osób ostatnio pisze o tej książce, ale mnie nigdy nie ciągnęło do powieści historycznych :/

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
  21. No... chyba jednak nie było zbyt głośno o tej książce, bo niewiele o niej słyszałam. :)
    Z całą pewnością jest wartościowa, podobnie jak inne jej podobne, wychodzące ostatnimi czasy. Tylko że mnie książki traktujące o II WŚ, powstaniach itp. odstręczają. Mam wrażenie, że po sukcesie filmu "Kamienie na szaniec" są po prostu modne i dlatego się je wydaje. Według mnie to nie jest temat, który powinien być modny, a taki, o którym się wie, pamięta i nie trzeba bez przerwy mówić. Pewnie przeczytam tę książkę i kilka innych - za jakiś czas, gdy daleko będzie do okrągłych rocznic, sytuacja w Europie się ustabilizuje - wtedy pewnie media nie będą ze wszystkich stron przekonywały, że muszę coś przeczytać/obejrzeć i z przyjemnością to zrobię.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie bym przeczytała tę książkę, bo nawet nasza polonistka polecała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajna recenzja :) Chętnie przeczytam - jeszcze po twojej wysokiej ocenie :) Jak to dobrze, ze widziałam ,,Galop 44" w mojej bibliotece szkolnej :) http://pizama-w-koty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Witaj! Jesteś - zostaw po sobie ślad. Każdy komentarz to motywacja, aby dalej pisać i komentować wasze blogi. Piszesz jako anonim? Podpisz się. Z chęcią odwiedzę Twojego bloga, ale nie musisz zostawiać linków - trafię tam sama. ;)